Świadectwa

REGULAMIN                TRASA               INFORMACJE ORGANIZACYJNE               ŚWIADECTWA               GALERIA

 

VIII Diecezjalna Pielgrzymka “Bydgoski Józef Rowerem na Jasną Górę”

24-29 czerwca 2024 r.

 

VII Diecezjalna Pielgrzymka Rowerowa z Bydgoszczy była moją pierwszą pielgrzymką rowerową. Czekałam na ten moment trzy lata, oglądałam każdego roku relacje z pielgrzymek i łączyłam się z pielgrzymami duchowo. Bardzo pragnęłam pojechać z Pielgrzymami do Naszej Matki na Jasną Górę. Przed Pielgrzymką miałam bardzo dużo obaw, bałam się czy podołam przejechać tak wiele kilometrów dziennie w dość szybkim dla mnie tempie. Mam 3 dzieci, więc nie miałam zbyt wiele czasu na przygotowanie fizycznie do Pielgrzymki. Po pierwszym dniu pielgrzymowania wiele obaw minęło, w grupie osób z którymi jechałam, wszyscy mówiliśmy do siebie po imieniu, bez względu na wiek, traktowaliśmy się jak bracia i siostry to było niesamowite … 30 obcych osób jednego dnia potrafi stworzyć Wspólnotę w której czułam się jak wśród rodziny. Każdy z nas miał w sercu mnóstwo intencji z którymi zmierzał do Czarnej Madonny. Wszyscy musieliśmy podjąć trud pielgrzymowania bez względu na pogodę, każdemu w którymś momencie było ciężko, jednak intencje, które wiezie się w sercu dają nam siłę do pokonywania kolejnych kilometrów czy to w upał czy pod wiatr a czasem podczas deszczu. Ja każdego dnia swój trud pielgrzymowania ofiarowałam w innej intencji, im było dalej i trudniej tym ważniejszą intencję przyjmowałam. Na trasie też nie ominęły mnie utrudnienia czwartego dnia kiedy było do przejechania 95 km zepsuł mi się rower. Gdyby nie pomoc innych Pielgrzymów (Wiesława, Roberta, Pana Zbyszka i ks. Proboszcza) i użyczenie mi roweru zastępczego moja pielgrzymka musiałaby dobiec końca. Wierzę, że to Pan Bóg tak zadziałał i postawił na mojej drodze osoby z wielkim sercem i chęcią pomocy dzięki którym szczęśliwie dojechałam na Jasną Górę. Podczas pielgrzymowania poznałam wiele osób … bratnich dusz, wiem, że nie ma przypadkowych spotkań i nie bez powodu poznałam poszczególne osoby, z którymi mam nadzieję znajomość będę utrzymywała. Dziękuję Panu Bogu za możliwość pielgrzymowania, za organizatorów pielgrzymki za wszystkie osoby, które okazały nam dobre serce i pomoc. 

Agnieszka

 

VI Diecezjalna Pielgrzymka “Bydgoski Józef Rowerem na Jasną Górę”

26 czerwca – 1 lipca 2023 r.

 

VI Diecezjalna Pielgrzymka „Bydgoski Józef rowerem na Jasną Górę” była moją drugą pielgrzymką rowerową do Częstochowy a pierwszą z Józefem. To nie był zwykły rajd rowerowy, których już wiele przejechałam lecz pielgrzymowaniem – pokonywanie określonych odległości z jednego miejsca do kolejnego przez kilka dni, dojechanie do utęsknionego celu z modlitwą. To pozostawienie codziennych obowiązków domowych, zawodowych (urlop). To również wyjście ze swojej strefy komfortu, gdzie było wygodnie i przyjemnie. To pokonywanie wielu trudów (upał, deszcz, wiatr, ból różnych części ciała, twarda podłoga zamiast miękkiej kanapy czy zmęczenie) i bycie dla innych. Piękne jest to, że każdy jest inny, pochodzi z innej parafii a podczas pielgrzymki tworzy się wspólnota i wspaniałe relacje. Wszyscy są otwarci, sobie pomagają i mają wspólny cel by oddać się po raz kolejny pod matczyną opiekę, spojrzeć  na jej zatroskany wzrok. Prosić ją by wstawiała się u swego Syna w naszych osobistych intencjach i tych powierzonych nam przez rodziny, znajomych, wspólnoty.

Dużo czasu było na modlitwę. Dzień rozpoczynany od Mszy Św., Jutrzni, potem Anioł Pański, Koronka do Miłosierdzia Bożego, różaniec, Nieszpory, Kompleta i Apel Jasnogórski. Z brewiarzem spotkałam się po raz pierwszy i chyba nie ostatni. Będzie mi tego czasu brakowało.

Był też czas na milczenie by wejść w swoje serca, czas na osobistą modlitwę oraz rozpamiętywanie zasłyszanych słów. Tematem tegorocznej pielgrzymki był Chrzest Święty. To pierwszy sakrament na którym budujemy nasze życie, to nasze korzenie. Zostaliśmy włączeni do wspólnoty Kościoła i rozwijamy się w niej. Przyjmujemy kolejne sakramenty. Umacniamy naszą wiarę. Powinniśmy pamiętać własną datę chrztu. Nie możemy zapominać kim jesteśmy.

Jestem ogromnie wdzięczna, że mogłam pielgrzymować z tak wspaniałymi ludźmi choć zaczynałam z listy rezerwowej. Podziękowania należą się również ludziom, którzy tak pięknie nas ugościli w swoich parafiach.

To był piękny czas, który na długo pozostanie w pamięci.

Jest zakątek na tej ziemi

Gdzie powracać każdy chce …”  i powrócę, daj Boże za rok.

Irena

 

To była pierwsza nasza pielgrzymka rowerowa. Jesteśmy już z mężem na emeryturze.

Stanowiło to dla mnie nie lada wyzwanie. To była piękna przygoda, bynajmniej nie turystyczna ale przygoda z Maryją. Każdy z nas wiózł do Niej swoje intencje w nadziei na wyproszenie

łask . Każdy poniesiony trud na trasie-zmęczenie jazdą, niewygody, ból, wiatr, deszcz czy dokuczający upał były okazją by ofiarować to Bogu, by połączyć tę ofiarę z intencjami.

W czasie tej pielgrzymki utwierdziliśmy się w przekonaniu, jak wielki potencjał miłości i dobrej woli

drzemie w ludziach. Doświadczyliśmy tego zarówno od współpielgrzymów jak i zupełnie obcych ludzi na naszej trasie, tych co nas gościli i żywili. Jasna Góra to miejsce cudowne, absolutnie niezwykłe. Tam warto zmierzać. To miejsce przyciąga jak magnes tych, którzy ufają Maryi. Dziękujemy wszystkim uczestnikom za ten czas, za dobre słowa, uśmiech, wsparcie i wspólną modlitwę.

Do zobaczenia , mam nadzieję, w przyszłym roku.

Bernadeta i Ryszard

 

 

Diecezjalna Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę 

V Pielgrzymka “Bydgoski Józef Rowerem na Jasną Górę”

27 czerwca – 2 lipca 2022 r.

„ Wszystko postawiłem na Maryję”

                               bł. kard. Stefan Wyszyński

Od kilku miesięcy marzyłam o tym, by pielgrzymować rowerem na Jasną Górę. Byłam już kilka razy na rowerowej pielgrzymce do Matki Bożej i stąd moje nie dające mi spokoju pragnienie. Pewnego dnia wpisałam w „Google” hasło „Pielgrzymka rowerowa z Bydgoszczy…” i wyskoczyła mi parafia św. Józefa. Zaraz napisałam do Ani odpowiedzialnej za zgłoszenia i tak zaczęła się moja piękna przygoda z „ Bydgoskim Józefem na Jasną Górę.”

Już od pierwszych spotkań z ks. Proboszczem Bogusławem i pielgrzymami czuło się, że to będzie bardzo dobry czas.

Wielką łaską była dla mnie msza św. na rozpoczęcie pielgrzymki sprawowana przez ks. biskupa Krzysztofa Włodarczyka. Ksiądz biskup na nowo rozbudził we mnie refleksje dotyczące celu mojego życia, radości z tego, co robię i jak żyję, zachwycenia się powołaniem do życia zakonnego i wierności.

Moje pielgrzymowanie było dziękczynieniem za dar powołania do życia zakonnego, ponieważ dokładnie 25 lat temu na nocnym czuwaniu przed Obliczem Matki Bożej otrzymałam odpowiedź na moje pytanie o to, co mam robić dalej. Każdego roku pielgrzymuję na Jasną Górę, aby dziękować i prosić o potrzebne łaski na nowy rok. Wiozłam też do Matki Bożej prośby i intencje tych osób, które powierzyły się mojej modlitwie, prosiłam też o ustanie wojny i pokój dla świata. Wielką łaską były dla mnie chwile milczenia w czasie pokonywania kolejnych kilometrów, ponieważ w ciszy i pięknie otaczającej przyrody mogłam doświadczyć żywego Boga i Jego uśmiechu w tym, co uczynił dla nas.

Każdy dzień pielgrzymowania zaczynałam od słów Psalmu 85: „ Będę słuchał tego, co Pan Bóg mówi.”

On działał w różnych sytuacjach i przez różnych ludzi. Jestem bardzo wdzięczna za tak zgrany i pełen dobroci zespół pielgrzymkowy. Byliśmy dla siebie wielkim wsparciem, ponieważ każdy – w sobie wiadomy sposób – przechodził chwile łatwiejsze i trudniejsze na pielgrzymce, ale czułam, że nasza delikatność i wyrozumiałość pomagały trwać i jechać dalej. To zaowocowało wielką radością i łzami szczęścia w Częstochowie.

Dziękuję bardzo za wszystkie budujące i motywujące do jeszcze większej gorliwości rozmowy, za otwartość każdego uczestnika, ponieważ poznaliśmy się dopiero na pielgrzymce, a czasami wydawało się jakbyśmy znali się od dawna.

Wielką radością było dla mnie również to, że mogłam te dni przeżyć z bł. kard. Stefanem Wyszyńskim i pochylić się nad Jasnogórskimi Ślubami. To człowiek, który szczególnie prowadzi mnie po ziemi bydgoskiej od momentu jak zostałam skierowana na placówkę w Bydgoszczy. Nauczyłam się od niego wszystko stawiać na Maryję i Jej zawierzać całe życie. Dlatego wdzięczna jestem ks. Bogusławowi za codzienną ranną Eucharystię i słowo głoszone w czasie mszy i na nieszporach. Dzięki tym niecodziennym rekolekcjom w drodze i odnowionym Ślubom na Jasnej Górze wróciłam do domu umocniona i zmotywowana, by pochylić się dłużej nad nauczaniem bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.

Do zobaczenia za rok!

 

S. Lidia

 

Mam na imię Józef i mam 71 lat. Mieszkam w Bydgoszczy w Parafii Matki Bożej Zwycięskiej. Na rowerze jeżdżę od dziecka. Wielokrotnie, samotnie robiłem małe pielgrzymki do Matki Bożej w Górce Klasztornej, Szensztackiego w Bydgoszczy, do Byszewa. Od dawna marzyłem o pielgrzymce rowerowej do Częstochowskiej Pani. Oferta pielgrzymki z Parafii sw. Józefa bardzo mnie ucieszyła. Przygotowywałem się do niej fizycznie i duchowo. Wyruszyłem że wspaniałą grupą pielgrzymkową 27 czerwca. Jechaliśmy 5 dni. Byli świeccy i duchowni, ludzie młodzi i w wieku dojrzałym – wszyscy radośni i rozśpiewani. Wiozłem że sobą bagaż intencji, aby przedstawić Czarnej Madonnie. A po drodze: codziennie Msza Sw., nauki, koronki, różańce. To wszystko dodawało sił w upalnej pogodzie. Dla mnie były to prawdziwe “Rekolekcje w drodze”. Dojechałem i jestem szczęśliwy. Bardzo dziękuję Bogu, że zdrowie pozwoliło mi na jazdę i organizatorom za zorganizowanie pielgrzymki.

Józef                

 

 

 

IV Pielgrzymka ” Bydgoski Józef Rowerem na Jasną Górę”

28 czerwca – 3 lipca 2021 r.

Pielgrzymka Rowerowa 2021

 

Trzeba mieć marzenia…
Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat działa potajemnie, by udało Ci się to osiągnąć.

Przez wiele lat marzyłam aby pojechać na rowerze do Częstochowy.
I stało się…

Swoją przygodę z pielgrzymką rowerową zaczęłam 4 lata temu tu w Parafii, kiedy ksiądz Proboszcz ogłosił, że organizuje po raz pierwszy pielgrzymkę rowerową do Częstochowy. W pielgrzymce mógł wziąć udział każdy, kto czuje się na siłach, aby w ciągu kilku godzin przejechać ponad osiemdziesiąt kilometrów”

W tym roku brałam udział trzeci raz. W dniach od 28 czerwca do 3 lipca 2021r odbyła się IV PIELGRZYMKA ROWEROWA BYDGOSKI JÓZEF ROWEREM NA JASNĄ GÓRĘ pod hasłem „Eucharystia daje życie”.

Po mszy św. i błogosławieństwie ruszyliśmy w drogę na Jasną Górę..
Przed nami 5 dni i około 360 km. Pofałdowany teren wymagał dużego wysiłku, często prowadził przez leśne ścieżki, pola i drogę asfaltową. W drodze towarzyszył nam upał, który chwilami był nie do zniesienia. Z dnia na dzień zmęczenie dawało się we znaki, ale myśl o bliskim dotarciu do celu dawała siły.

Modliliśmy się i braliśmy udział we Mszach św. Pielgrzymkę Rowerową zakończył uroczysty wjazd uczestników na Jasną Górę. Z powrotem wróciliśmy pociągiem i był to czas, by wspominać nasz wspólny pobyt. Wyruszyliśmy jako obcy dla siebie w większości ludzie, a wracaliśmy jako wspaniała grupa dobrych znajomych, którzy czegoś ważnego razem doświadczyli. Połączył nas wielki trud pielgrzymowania, wzajemna troska o siebie i pomoc w różnych bolączkach, a przede wszystkim wspólny cel, który osiągnęliśmy.
Dzięki wielkiemu wsparciu osób, które uczestniczyły w tej pielgrzymce, dotarłam do celu.

Dziękuję ks. Proboszczowi Bogusławowi
za świetną organizację i wszystkim uczestnikom
za wspaniałe chwile i niezwykłą troskę o moją osobę
w drodze do Matki Bożej na Jasną Górę.

Dla mnie ta pielgrzymka to takie pięć dni rozmowy z Matką Bożą. Opowiadam jej wtedy to, co działo się u mnie przez cały rok i proszę Ją o pomoc w następnym roku.

Za każdym razem zawierzam Jej całe swoje życie i całą moją rodzinę. Ufam, że o cokolwiek Ją poproszę – dostanę.
Wraz z biegiem czasu pielgrzymka stała się możliwością do zatrzymania się w pędzącym świecie i umocnienia w wierze. Co roku zawierzam Matce Bożej cały kolejny rok – wszystkie intencje, które mam w sercu

Niosę Jej zarówno swoje prośby i podziękowania, jak i intencje moich najbliższych i znajomych, którzy proszą o modlitwę.
Wiesława

 

 

III Pielgrzymka “Bydgoski Józef  Górę”

29 czerwca – 4 lipca 2020 r.

Jeszcze w połowie czerwca nasza pielgrzymka była pod znakiem zapytania – czy uda się zorganizować ją w takim wymiarze, aby spełniała wszystkie obostrzenia sanitarne oraz była bezpieczna dla nas wszystkich. Udało się stworzyć nowy wymiar pielgrzymki „Bydgoski Józef Rowerem na Jasną Górę”, który spełnił wszystkie wymagania, a także pozwolił nam przeżyć ten święty czas.

 

Z naszej rodziny pielgrzymkowej stworzyliśmy trzy podgrupy. Pierwsza z nich jechała rowerami całą trasę z Bydgoszczy do Częstochowy. Na jej czele jechał Ksiądz Proboszcz, a do niego dołączyło czterech panów z parafialnego Bractwa Świętego Józefa. Przemierzali szosy i polne drogi, zatrzymując się na noclegi w Pakości, Licheniu Starym, Stawie oraz Dylowie Szlacheckim. Po drodze odwiedzili również Sanktuarium Matki Bożej w Licheniu.  

Druga grupa składała się z pielgrzymów, którzy przez cztery pierwsze dni pielgrzymki spotykali się na porannych Mszach Świętych w naszej parafii, a po nich wyruszali do sanktuariów położonych niedaleko Bydgoszczy. Pierwszego dnia odwiedzili Sanktuarium MB Królowej Krajny w Byszewie, drugiego Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na bydgoskich Piaskach, a trzeciego Sanktuarium Matki Bożej, Gwiazdy Nowej Ewangelizacji w Toruniu. Czwartego dnia pochyliliśmy się nad tajemnicą Krzyża Świętego i odwiedziliśmy Kalwarię Pakoską.

 

Była również trzecia grupa, składająca się z pielgrzymów naszej grupy, mieszkających na terenie diecezji pelplińskiej. Odwiedzili oni Sanktuaria Maryjne w Lubiszewie, Gorzędzieju, Pelplinie oraz Mątowach Wielkich.

Piątego dnia grupa bydgoska i pelplińska dojechały samochodami do Białej – niewielkiej miejscowości niedaleko Częstochowy. Jednym z najpiękniejszych chwil całej pielgrzymki była Msza Święta, w której wzięli udział pielgrzymi ze wszystkich grup. Była to Eucharystia Jedności – rozpoczęliśmy ją jako trzy grupy, a wychodziliśmy z niej jako jedna.

 

Po Mszy Świętej ruszyliśmy jedną grupą na Jasną Górę, gdzie przed tronem naszej Matki przedstawiliśmy wszystkie intencje, z jakimi pielgrzymowaliśmy. O 21:00 wzięliśmy udział w Apelu Jasnogórskim, a w sobotni poranek mieliśmy wspólną Mszę Świętą przed obliczem Maryi Jasnogórskiej. Po niej przygotowaliśmy się do wyjazdu oraz ruszyliśmy w drogę do Bydgoszczy – bogatsi o doświadczenia tej bez wątpienia wyjątkowej pielgrzymki.

 

II Pielgrzymka „Bydgoski Józef Rowerem na Jasną Górę”

1-5 lipca 2019

Wakacje to dla większości piękny czas, kojarzący się z wolnością czy urlopowymi wyjazdami. Jednak dla tysięcy Polaków to czas wyjątkowy – wtedy właśnie zabierają ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy i ruszają w drogę, mając przed sobą jeden główny Cel – Tron Matki na Jasnej Górze. Również z parafii pw. Św. Józefa Rzemieślnika w tym roku ruszyła druga już pielgrzymka „Bydgoski Józef rowerem na Jasną Górę”. Tym razem naszym hasłem przewodnim były słowa św. Jana Pawła II: „Wymagajcie od siebie, choćby inni od Was nie wymagali”. Był to piękny czas, pełen wyjątkowych przeżyć, które z pewnością zapadną w naszych sercach i duszach na długo.

Wyruszyliśmy 1 lipca, rozpoczynając daleką drogę oczywiście Eucharystią, podczas której przedstawiliśmy Maryi nasze intencje. Każdy z nas niósł przez całą drogę konkretne osoby czy wydarzenia, oddając w ofierze swoje zmęczenie, niedogodności drogi i modlitwy.
Wystarczył jeden dzień, aby grupa trzydziestu, w większości nieznanych sobie osób stała się jedną, wielką rodziną. Przez cały czas pielgrzymowania każdy z nas mógł liczyć na drugiego, jadącego obok. Atmosferę wspólnoty wzmacniały wspólne Msze Święte, Liturgia Godzin, modlitwy, ale także posiłki czy zwyczajne Bycie obok podczas postojów czy noclegów.

Oczywiście podczas naszego pielgrzymowania mieliśmy także okazję zadbać o nasze dusze. Każdego dnia słuchaliśmy kazań i rozważań naszego Przewodnika – Proboszcza parafii pw. Św. Józefa Rzemieślnika, Ks. Bogusława Konieczki. Starał się on w swoich słowach wskazać nam drogę formowania prawego sumienia, a także dawał wskazówki, jak świadczyć o Chrystusie w dzisiejszym świecie.

W trakcie drogi mieliśmy także okazję do własnych, duchowych rozważań. Przemierzając kolejne kilometry trasy, mijając pola i lasy z dala od miejskiego zgiełku, mogliśmy doświadczać cudu Bożego stworzenia, słuchając ciszy i odpoczywając „na zielonych pastwiskach”.

W końcu, po pięciu dniach tych wyjątkowych rekolekcji w drodze dotarliśmy do naszej Mamy. Wspólnie uklęknęliśmy przed Obrazem Jasnogórskiej Pani i wylaliśmy nasze radości i smutki, uśmiechy i trudy. Doświadczyliśmy wielkiej, Matczynej Miłości – Ta, która na nas czekała i widziała nasz trud, przytuliła nas do Swojego Serca.

Tego dnia wzięliśmy udział także w Apelu Jasnogórskim, oddając naszej Matce intencje podjęte w drodze. Kolejnego dnia natomiast mięliśmy okazję przeżyć centrum naszej Pielgrzymki – Mszę Świętą w Kaplicy Cudownego Obrazu.

Te niezwykłe dni lipca każdemu z nas zapadły głęboko w serce. Pielgrzymka „Bydgoski Józef rowerem na Jasną Górę” dobiegła końca, jednak ślad, który pozostał w naszych duszach, z pewnością będzie trwał…

Ania


 

I Pielgrzymka „Bydgoski Józef Rowerem na Jasną Górę”

2-6 lipca 2018

 

 „Moc w słabości się doskonali”

Po wielu wątpliwościach, treningach rowerowych, które nie wypadały najlepiej, stanęłam przed ołtarzem i powiedziałam:„ja nawaliłam, ale Ty Matko możesz dać mi siłę, Ty św. Józefie pomożesz”……. i ruszyłam J

Każdego dnia byłam jak uskrzydlona, że wciąż daję radę, że coraz bliżej, że trudy naprawdę wzmacniają …

Wzrastałam w siłę podczas naszych wspólnych modlitw i śpiewów. Czerpałam energię z uśmiechów otaczających mnie ludzi, z rodzącej się wzajemnie sympatii podczas śniadaniowych lub kolacyjnych spotkań. Ładowałam akumulatory podczas naszych rozmów na postojach, czy podczas jazdy ścieżkami rowerowymi, na których można było się odprężyć i jechać spokojniej…

Ruszaliśmy gromadą obcych dla siebie w większości ludzi, wracaliśmy jak grupa dobrych znajomych, którzy coś ważnego razem przeżyli. Łączył nas trud pielgrzymkowy, wzajemna troska o siebie, wzajemna pomoc w naszych bolączkach i wspólny cel, który osiągnęliśmy…

Przyklęknęliśmy przed obrazem Czarnej Madonny i oddaliśmy jej wszystko co przez tyle kilometrów wieźliśmy.

To były bardzo ważne dni w moim życiu, które z radością powtórzę.

Renata

======================

 

Kiedy za przyczyną koleżanki zobaczyłam plakat dotyczący pielgrzymki, nie miałam wątpliwości, ze wezmę w niej udział. Miałam bowiem ważną intencję i pomyślałam sobie, że tylko Maryja może wstawić się u Swego Syna o zdrowie mojej Mamy. Wierzyłam w to orędownictwo. W każdej  przyjętej Komunii św. uwielbiałam Jej Syna w chorobie  mojej Mamy, doświadczając wzruszenia i daru łez. 

Czas naszej rowerowej pielgrzymki był również czasem, który bardzo mocno kształtował moje wnętrze. Poprzez  wspólną modlitwę brewiarzową, codzienną Eucharystię, Apel Jasnogórski, modlitwę Różańcową, Pan Bóg coraz bardziej wdzierał się do mojego zamkniętego serca, czyniąc je radośniejszym i  z dnia na dzień coraz bardziej otwartym. Pojechałam  na pielgrzymkę z jedną, konkretną intencja, a wróciłam  z pełnym naręczem Bożych Darów. Poznałam wartościowych, oddanych Bogu i Maryi ludzi.

Codziennie doświadczałam Miłości Bożej w posłudze Organizatorów, Kapłana, Osób zaangażowanych w przygotowanie posiłków, a także w luźnych rozmowach podczas jazdy czy postojów. Za każdą rozmowę, dobre słowo,  wsparcie na trasie, miły gest, cudowny uśmiech pragnę  każdemu  serdecznie podziękować. Matka Najświętsza postarała się o to, abyśmy wszyscy w komplecie, bezpiecznie dotarli do Jej Tronu. Jej szczególnie pragnę podziękować za to “wyjątkowe Zdrowaś Mario…”, tam, … na Jasnej Górze ,  za wyjątkową i bliską mojemu  sercu osobę. To ” wyjątkowe Zdrowaś Mario  … “, przyniosło mojej Mamie zdrowienie.

Ogromną radością  tuż po powrocie z pielgrzymki, była dla mnie wiadomość, że złośliwy guz piersi pomniejszył się sześciokrotnie. Chwała za to Panu Jezusowi i Matce Przenajświętszej! 

Dziękuję za cudowne przeżycia, za świetną organizację. Ta pielgrzymka była doskonała pod każdym względem. Bardzo chciałabym pojechać również w przyszłym roku.

Ania